Indie – kraj WSZECHogarniających widoków, zapachów, smaków, kolorów i niezwykłych SPOTKAŃ…
Moim marzeniem od kilku lat było doświadczenie w pełni indyjskiej egzotyki: pełnej tajemnicy spotkania, nietuzinkowych opowieści i zapachowego smaku przypraw wszelakich…
Zachowałam bezcenne chwile na fotografiach pełnych moich przeżyć.Chciałam pokazać Indie z perspektywy uśmiechu serca, który towarzyszył mi podczas naszej fotograficznej podróży.
Najgłębiej przeżyłam SPOTKANIA z ludźmi z innejkultury, z zupełnie innego świata. Świata w którym nie liczy się to co masz, ale to kim jesteś… to że jesteś człowiekiem…
Większości spotkanych osób towarzyszył uśmiech i ten błysk w oku… Taki wyjątkowy… Prawie zawsze pojawiał się gdy nasze oczy spotykały się na mgienie chwili… Często osoby spotykane na ulicy nie posiadały wiele prócz tego bezcenne światła w oczach – zgody na Tu i Teraz… na to co jest i to co mają… To było bezcenne doświadczenie, które poruszyło serce…
Bardzo wyraźnie zostały mi w pamięci chwile z indyjskiego wesela, którego doświadczyliśmy wspólnie z Rafałem uczestnkiem naszej wyprawy, kiedy to pewnego razu wybraliśmy się wieczorową porą tylko po cole i wodę:) A było nam dane doświadczyć zwyczajów, piękna strojów, tańców i muzyki, a także posmakować weselnych smakołyków. Nagle – znienacka, jak w bollywoodzkim filmie. To był niezwykły wieczór…
Lubie spacerować w nowych miastach i chłonąć widoki, zapachy i kolory mijanych miejsc… A także spojrzenia i rozmowy z nieznajomymi… Powstają wtedy takie moje historie miejsc… czasem historie jednego zdjęcia, ktorymi dzielę się z Wami… Dla mnie to najważniejsze…
Te chwile w postaci obrazów zachowuje w pamięci mego serca, by czasem kiedy już jestem w domu zamykając oczy powrocić do nich z uśmiechem wspomnienia… Anuj nasz hinduski SUPER przewodnik opowiadał, pokazywał i zabierał nas w intrygujące miejsca pełne zapachów fajek wodnych, tradycji, historii i indyjskich smakołyków. Pewnego wieczoru spędziliśmy czas zatracając się w tańcu w hinduskiej dyskotece, która rozhulała moją wyobraźnie i nocny spacer uliczkami Delhi nie był już taki zwyczajny… Niezwykłym doświadczeniem była też ceremonia świętowania w świątyni. Czuło się radość życia podczas śpiewów przy bębnach, która rozprzestrzeniała się w światyni kołysząc osobami… W Indiach podczas naszej fotograficznej wyprawy towarzyszyła nam też mgła rzadkie zjawisko jak na ten rejon świata… Zwykłe miejsca czyniła niezwykłymi i mogliśmy je utrwalać w kadrach naszych niezapomnianych fotografii… Zapraszam i z serca polecam każdą następną fotograficzną podróż z Czajką Travel:))) Tekst i zdjęcia Małgorzata Pióro